sobota, 16 listopada 2013

Kobieta ze znamieniem - Hakan Nesser

Wydawnictwo Czarna Owca, Okładka miękka, 328 s., Moja ocena 5/6
Kobieta ze znamieniem, to czwarty tom znakomitej i wielokrotnie nagradzanej serii kryminalnej o komisarzu Van Veeterenie. Wg. mnie to także tom najlepszy.
Mężczyzna w średnim wieku zostaje zamordowany w swoim domu. Sprawca oddaje do niego dwa precyzyjne strzały. Tylko dwa strzały i aż dwa. Na miejsce zbrodni przybywa komisarz Van Veeteren wraz z zespołem. Prowadzone przesłuchania szybko ujawniają, iż co prawda (jak twierdzi żona) nikt do zmarłego nie żywił niechęci, ale był on od jakiegoś czasu dręczony głuchymi telefonami. Czy mają one coś wspólnego z tajemniczym zabójstwem)
Wkrótce w identyczny sposób ginie kolejny mężczyzna. Te same okoliczności, ten sam modus operandi i całkowity brak powodu obu zabójstw i powiązań między ofiarami. Coś jednak musi ich łączyć. W tak zadziwiający zbieg okoliczności nikt nie wierzy, a tym bardziej nasz odrobinę staroświecki, irytujący, ale jednak uroczy komisarz. Rozpoczyna się żmudne (jak to u Van Veeterena) śledztwo. A czas goni. Trwa swoisty wyścig zarówno z czasem, jak i bezwzględnym zabójcą.
Śledztwo trąci z lekka myszką, ale przez to ma swój specyficzny klimat. I chociaż od początku wiemy, kto zabija, nie mamy pojęcia dlaczego to robi. W momencie, gdy poznacie pobudki morderczyni, czeka na was wielka niespodzianka.
Kryminały Nessera są specyficzne, takie typowo, momentami aż do bólu skandynawskie. Nie inaczej jest z Kobietą ze znamieniem. Zakończenie prowadzonego przez komisarza śledztwa jest niezwykle smutne, ale i dające wiele do myślenia. Nesser w prostej opowieści zastanawia się nad rolą ofiary, jej prawem do zemsty i czy pomszczenie ma sens.Czy jednym złem da się wymazać inne?
Ciężka tematyka w z pozoru błahej opowieści. Ale Nesser nie pisze prostych książek. Zawsze pod płaszczykiem kryminału, kryje się coś więcej, coś co zmusza do zatrzymania się i zastanowienia nad życiem, ale i nie tylko.
Gorąco zachęcam do lektury. Doskonała pozycja nie tylko na jesienno-zimowe wieczory. Nesser jednak ma klasę i nadal trzyma wysoki poziom.

3 komentarze: