wtorek, 7 stycznia 2014

Upiory nie takie straszne



Wydawnictwo Dolnośląskie, Okładka miękka, Moja ocena 3,5/6

Wiele dobrego czytałam o Jo Nesbo, dlatego bardzo się ucieszyłam, gdy w swej bibliotece wypatrzyłam na półce powieść Upiory. Od razu ją wypożyczyłam, a po kilku dniach dojrzewania książki do czytania wzięłam ją w obroty.
Ale obroty mi bardzo spowolniły, gdy zaczęłam wczytywać się w upiorne literki. Wstyd się przyznać, że przebrnięcie przez pierwszych 100 stron zajęło mi prawie tydzień! Opornie mi szło czytanie. Nawet bardzo opornie! Nie pamiętam kiedy ostatnio tak bardzo nie chciało mi się czytać książki. A potem było kilka dni przerwy ze względu na święta i w końcu w ciągu ostatnich trzech dni dobrnęłam do końca. Stwierdziłam bowiem, że w starym roku trzeba dokończyć stare, rozpoczęte sprawy.
Dlaczego tak mi opornie szło czytanie? Jak na mój gust akcja była mało dynamiczna, zwłaszcza przez pierwsze mniej więcej150 stron. Stwierdziłam, iż jest za dużo dygresji – opisów, które nie wnoszą nic do akcji, a tylko od niej mnie odciągają. W końcu zaczęłam po nich przebiegać wzrokiem, by szybciej dobrnąć do końca. Książka tak naprawdę zaczęła mnie ciekawić dopiero od połowy. Chociaż od początku bardzo intrygował mnie główny bohater – były policjant Harry Hole. Cóż poradzić, skoro ma się słabość do wysokich mężczyzn z charyzmą i naznaczonych blizną, dążących za wszelką cenę do celu, nawet po trupach. Aczkolwiek uważam, że jego portret na rysunku w liście gończym zamieszczonym na skrzydełku jest słaby. Na drugim skrzydełku zamieszczono mapę Oslo z najważniejszymi miejscami opisywanymi w powieści. Szkoda tylko, że brak na niej nazw ulic.
Intryga generalnie ciekawa, zakończenie mnie lekko zaskoczyło, ale jakoś akcja mnie nie powaliła. Bohaterowie ciekawi i czasami dziwnie ze sobą powiązani, ale w toku powieści wyjaśnia się kto jest kim i do kogo. Bardzo realistycznie został przedstawiony świat narkomanów i za to należy się pochwała dla autora. Na początku zamieszanie mogą wprowadzić fragmenty tekstu pisane kursywą, bowiem nie wiemy co to jest i z czym to się je. A to akcja wcześniejszych wydarzeń, pisana narracją pierwszoosobową "umiłowaną" przeze mnie. Ale to dzięki niej dowiadujemy się o wielu niuansach śledztwa prowadzonego przez Harrego. W pewnym momencie te dwa czasy akcji świetnie się uzupełniają.
Powieść ta zyskuje na wartości, ale dość późno, a powinna od początku zaciekawić czytelnika i go porwać, uwieść wydarzeniami. Przeczytać powieść Jo Nesbo przeczytałam. W końcu! Ale czy wrócę do tego autora? Raczej w to wątpię.

11 komentarzy:

  1. Wstyd przyznać, ale jeszcze nic tego autora nie czytałam. Znam za to okładki jego powieści, bo są bardzo charakterystyczne. W końcu sięgnę po coś Jo Nesbo, aby wyrobić sobie zdanie o jego twórczości. Może polecisz coś, co Ci najbardziej przypadło do gustu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To była moja pierwsza powieść tego autora, więc do polecania się nie nadaję. Ale przejrzyj jego spis książek (sporo ich napisał) i wybierz coś dla siebie.

      Usuń
  2. Wiele o autorze słyszałam, ale sama do końca nie jestem przekonana co do jego twórczości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz się sama przekonać - nie ma innego sposobu :)

      Usuń
  3. Słyszałam o tym autorze, ale jeszcze nie przeczytałam żadnej jego książki. Nie wiem czy w ogóle przeczytam po Twojej recenzji :D Ja prowadzę bloga o krajach Północy, czasami też wstawiam opisy książek. Zapraszam :) Zainteresował mnie Twój blog. Dodaję Ciebie do linek :)

    www.zew-polnocy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętaj, że to moje subiektywne zdanie. Ty możesz mieć inne. A że Jo Nesbo ma na swoim koncie kilka powieści, to będziesz miała w czym wybierać.

      Usuń
  4. Ja przeczytałam wszystkie książki Jo Nesbo i jestem tym autorem zachwycona. Nie jest to zachwycenie naiwnego czytelnika, bo dużo czytam, czasami za dużo. Ostatnią książką Nesbo, którą czytałam to "Policja", rewelacja. Tak zaskakującej książki dawno nie czytałam.
    pozdrawiam
    aśka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O "Policji" czytałam wiele dobrego. Skusze się, jak ją wypatrzę w bibliotece.

      Usuń
  5. Ja przeczytałam wszystkie książki Jo Nesbo i jestem tym autorem zachwycona. Nie jest to zachwycenie naiwnego czytelnika, bo dużo czytam, czasami za dużo. Ostatnią książką Nesbo, którą czytałam to "Policja", rewelacja. Tak zaskakującej książki dawno nie czytałam.
    pozdrawiam
    aśka

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja przeczytałam wszystkie książki Jo Nesbo i jestem tym autorem zachwycona. Nie jest to zachwycenie naiwnego czytelnika, bo dużo czytam, czasami za dużo. Ostatnią książką Nesbo, którą czytałam to "Policja", rewelacja. Tak zaskakującej książki dawno nie czytałam.
    pozdrawiam
    aśka

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam parę książek, ale ten autor niczym mnie nie zachwycił. Myślałam,może w następnej coś mi się spodoba ale...Jedna stanęła w miejscu,a część odsprzedałam bo to nie mój typ. Wolę zdecydowanie Mankella :)

    OdpowiedzUsuń