Wydawnictwo Sonia Draga, Okładka miękka, 388 s., Moja ocena 5,5/6
Rewelacyjny, skandynawski thrillero-kryminał, który bez przesady - dosłownie się połyka.
Gdy
widzę na okładkach, ew. w zapowiedziach notki wydawcy - skandynawski
hit, bestseller, przełomowe etc, dostaję lekkiej wysypki, a to za sprawą
zalewu skandynawskich kryminałów, które wypłynęły na bazie Mankella i
Larssona. Jak wiadomo kryminały pisać może każdy, jednak nie każdy
powinien, ba większość ich twórców powinna zdecydowanie zająć się inną
profesją. Duet pisarzy kryjący się pod pseudonimem Erik Axl Sund należy
do tej nielicznej grupy kryminalnych twórców, którzy mają prawdziwy
talent i oby pisali jak najwięcej.
Obłęd, to 1. tom trylogii Oblicza Victorii Bergman. Główną
bohaterka jest policjantka Jeanette Kihlberg, która przyznam się od
razu, z miejsca podbiła moje serce, niesamowicie ją polubiłam,
kibicowałam jej i tak po babsku współczułam. Kobieta boryka się bowiem z
trudami dnia codziennego, których osią są kiepskie finanse. Owszem
Jeanette zarabia, ale co z tego, skoro od blisko 20 lat mąż, artysta
malarz nie pracuje. Tzn. pracuje, ale w domu, a na obrazy przez niego
tworzone jakoś brak chętnych. Do innej pracy nie poszedł i nie pójdzie,
bo czeka na natchnienie, a żona zwyczajnie go nie rozumie. Do tego
Jeanette musi w pracy walczyć z szowinistycznym podejściem
współpracowników, z których nie wszyscy potrafią pracować pod jej
kierownictwem, nie radzą sobie z kobietą dowódcą. Reasumując, w domu
musi odpowiadać za wszystko,a w pracy pracować dwa razy ciężej i być
dwa razy twardsza niż jej koledzy. Nic dziwnego, iż kobieta jest
znerwicowana, nie może spać, jest niezadowolona.
Pewnego
dnia zespół Jeanette otrzymuje zgłoszenie o znalezieniu w centrum
miasta zmumifikowanych i potwornie okaleczonych zwłok nastoletniego
chłopca. Niestety, nie są to jedyne zmasakrowane zwłoki dziecka, jakie w
ciągu kilku zaledwie dni odnajduje policja w Sztokholmie. Czy i co
łączy ofiary, poza tym, iż wszystkie pochodzą z zagranicy, z biednych
krajów i zostały w brutalny sposób pozbawione życia?
Policjantka
odnosząca umiarkowane sukcesy w życiu prywatnym, pragnie za wszelką
cenę wykazać się w sferze zawodowej. Mimo, iż dochodzenie prowadzone
jest na niezwykle szeroka skalę, efekty są mizerne. Jak potoczy się
śledztwo i na ile będzie się ono przekładać na życie prywatne
policjantki? Tego dowiecie się z lektury Obłędu, do której serdecznie zapraszam.
Sama fabuła nie jest jakoś specjalnie odkrywcza. Jednak książka ma w sobie to coś. Ogromnym
atutem są doskonale dopracowane sylwetki bohaterów, zarówno jeżeli
chodzi o policjantkę, o której wspomniałam, jak i pojawiająca się już na
początku książki panią psycholog, której osoba okaże się niezwykle, ba
nadspodziewanie istotna dla całej opowieści.
Poza
tym autorom udało się wręcz w perfekcyjny sposób połączyć wątek
psychologiczny z kryminalnym i obyczajowym, tworząc w ten sposób
fascynującą mieszankę.
No
i sama zbrodnia. Z jednej strony wiemy o co chodzi, śledzimy
odnajdywanie zwłok, porywanie dzieci, autopsje, a z drugiej strony to,
czego dokonuje sprawca nie mieści nam się w głowie, tak jest to brutalne
i okrutne. Istny, nomen omen obłęd.
Gorąco zachęcam do lektury i niecierpliwie czekam na II tom trylogii.
Bardzo dobre noty zbiera ta książka na blogach. Przyznam, że mam co do niej coraz większe oczekiwania i liczę, że się nie zawiodę :) Szalenie zachęcająca opinia! :)
OdpowiedzUsuńI ja mam na nią chrapkę!
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja, przyznam, że książkę z chęcią bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuń