Jak we wszystkich swych książkach tak i w tej Majgull Axelsson pisze o kobietach. Tutaj główną bohaterką jest dobiegająca czterdziestki autorka kryminałów, która sądziła, że gdy wypłynie wraz z grupą naukowców na lodołamaczu znajdzie na "Odynie" miejsce, w którym spokojnie będzie mogła oddać się pisaniu nowej książki. Suzane ma za sobą trudną przeszłość, którą próbuje wymazać ze swojej pamięci, ale nawet tutaj ona ją dopada wraz z usłyszaną piosenką, śpiewaną przed wielu laty przez Bjorna Hallgrena, z którym wychowywała się jak siostra z bratem, a który faktycznie był jej kuzynem. To wystarcza, by cała jej przeszłość powróciła; dzieciństwo pozbawione miłości matki, Inez, której sercem całkowicie i bez reszty zawładnął Bjorn i to od momentu, gdy jej bliźniacza siostra, Elsa, niechcianego przez siebie przyniosła go do domu. Nie starczyło Inez już uczucia dla córki co tę doprowadziło do kompleksów, pozbawiając pewności siebie i swej wartości a z czasem do braku sensu swego żcia i próby samobójczej.
Akcja książki głównie toczy się na Odynie, wśród kruszonego przez niego lodu, ale jej fabuła jest przeplatana historią życia kobiet z rodziny Suzane, począwszy od jej babki.
Jest to opowieść o dwu pokoleniach kobiet, żyjących w trudnych związkach, pełnych napięć i niezrozumienia, o ich wyborach i wynikającego z tych wyborów braku poczucia szczęścia, który to brak ma destrukcyjny wpływ na kolejne pokolenia, pozbawione tego co najistotniejsze - matczynej miłości.
Czytaj więcej
Mam wrażenie, że to właśnie kobietom często jest się trudno odnaleźć w związkach, jakby ogromna wrażliwość skrywała się za niektórymi niezbyt trafionymi wyborami.
OdpowiedzUsuńBookendorfina
Zapowiada się ciekawie. Zaraz lecę do biblioteki. Nie znasz przypadkiem szwedzkiego tytułu. Tak się składa, że mieszkam w Goteborgu, więc wersję szwedzką raczej szybciej znajdę
OdpowiedzUsuńJuż kiedyś czytałam jakaś książkę tej autorki, bardzo fajny klimat był. Przeczytałam jednym tchem.
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń